W piątek 8 listopada w Izabelinie uczciliśmy pamięć łączniczki Armii Krajowej. „Pokrzywa” zginęła w 1943 roku w trakcie przesłuchania przez Gestapo. Była torturowana na posterunku, który znajdował się w Zaborowie.
Helena znała wszystkie kontakty i gdyby ją złamano, cały rejon konspiracyjny zostałby zdemaskowany. Niemcy bili ją tak długo, aż przetrącili jej kręgosłup. Jej niezłomna postawa ocaliła życie członków konspiracji i ich rodzin.
Niezwykła trudna historia o bardzo dzielnej kobiecie, którą wraz z bratem w trakcie wojny los rzucił z Wielkopolski do Izabelina. Helena zaangażowała się w działalność konspiracyjną, przyjęła pseudonim „Pokrzywa”, została łączniczką AK. Jej brat Franciszek „Dąb II” został dowódcą plutonu.
Jestem wdzięczna za zaproszenie i dziękuję Mateuszowi Milejowi wójtowi gminy Izabeli za ciekawe i odważne przemówienie. Cieszę się, że jako radni powiatu także mogliśmy dołożyć cegiełkę do tego pomnika, który powstał z inicjatywy Środowiska „Grupa Kampinos” ŚZŻAK.
Na zdjęciu jestem z Marcinem Klimkiem. Kiedyś lesznowskim, obecnie izabelińskim zastępcą wójta.
